Odkrywanie nowych miejsc jest super. Ale do niektórych chce się wracać nawet wiele razy. Dla mnie takim miastem jest Lizbona. Ostatnio byłam tam po raz trzeci – i ciągle mi mało! Jestem pewna, że całkiem niedługo zaplanuję kolejną wizytę w portugalskiej stolicy. Każdy swój urlop w Lizbonie dokumentowałam dość dokładnie z myślą o tym, by polecić wyjątkowe miejsca rodzinie i przyjaciołom.
Zebrałam sporą listę wspaniałych adresów i kilka przydatnych porad. A ponieważ migawki z Lizbony trafiły także na nasze granolowe konto na Instagramie i pojawiło się sporo pytań, postanowiłam wszystko uporządkować i wkleić na blogu, aby wygodnie było wracać do tych treści.
Z tego wpisu dowiesz się między innymi:
- Dlaczego według mnie to takie wspaniałe miejsce.
- Co ma największy wpływ na współczesny charakter Lizbony.
- Jak polecam zwiedzać Lizbonę.
- Gdzie warto zabukować nocleg.
- Które miejsca polecam szczególnie, by poczuć klimat miasta.
- Gdzie udać się na pyszną kawę.
- Które lokale warto odwiedzić w porze śniadania.
- W których restauracjach zjadłam świetne lunche i kolacje.
- Gdzie wstąpić na wino lub drinka…
- …a gdzie na pastéis de nata.
- Na co zwrócić uwagę podczas spacerów po Lizbonie.
- Co z doświadczenia polecam przed i w trakcie wizyty w stolicy Portugalii.
Za co pokochałam Lizbonę
Lizbona jest moją drugą ulubioną europejską stolicą, zaraz po Rzymie, z którym łączy mnie wielka miłość i ogromny sentyment. Znamy się z Lizboną już całkiem dobrze, a i tak zawsze mnie zaskoczy czymś nowym.
Mam tu ulubione miejsca, do których chętnie wracam. Ale przy każdej wizycie odkrywam nowe. I tak się jakoś składa, że zawsze moja lista ulubionych się wydłuża. Za każdym razem zapuszczam się coraz bardziej w miasto, odchodząc od tzw. turystycznych miejsc. Choć i te gorąco polecam, bo są ciekawe, tętnią życiem, mają wyjątkową energię – z jakiegoś powodu przecież stały się popularne wśród odwiedzających.
Absolutnie wyjątkowe miasto
To miasto ma w sobie coś, co trudno mi do końca wyrazić słowami. Wspaniale łączy stare z nowym. Ma różne oblicza. Potrafi być bardzo lekkie, ciepłe, typowo wakacyjne. Wieczorami całe zatapia się w miękkim świetle i otulających promieniach zachodzącego słońca.
Ale Lizbona potrafi też być nostalgiczna i melancholijna. Jest takie piękne portugalskie słowo: saudade, które kryje w sobie wiele emocji. Trudno je przetłumaczyć, zamykając w jednym, zgrabnym określeniu. I żadne z polskich słów nie odzwierciedla go tak naprawdę. To połączenie tęsknoty, melancholii, nostalgii. Wyjątkowa mieszanka spokoju, akceptacji, smutku i delikatnego wzruszenia.
Funkcjonuje też określenie saudade de Lisboa. Kiedy już tam jesteś i wiesz, co oznacza saudade, to po prostu czujesz ten stan, tę subtelną, ale wypełniającą człowieka w całości, falę emocji. I choć wówczas nadal trudno jest opisać to słowami, w tej konkretnej chwili rozumiesz ten stan w pełni. Można więc chyba powiedzieć, że saudade nie definiuje się słowami, ale uczuciami.
Lizbona – miasto na urlop i miasto do życia
O wyjątkowym charakterze Lizbony stanowią dwie rzeczy.
Po pierwsze stolica rzeczywiście jest kwintesencją Portugalii – na każdym kroku czuć historię, tradycję, ale równie mocno otwartość i serdeczność mieszkańców. To bardzo turystyczne miejsce, w którym mimo wszystko łatwo poczuć się u siebie.
Po drugie Lizbona jest miastem ekspatów. Portugalski na każdym kroku miesza się tu z angielskim. Wiele knajp prowadzą ludzie właściwie z drugiego końca świata. Przyjechali i – zauroczeni Lizboną – postanowili, że zostaną i dodadzą coś od siebie. W restauracjach, barach czy kawiarniach przedstawiają lizbończykom swoją kulturę, kuchnię, swoje tradycje i smaki. Między innymi dlatego oferta gastronomiczna w Lizbonie jest tak bogata i autentyczna. Ta różnorodność jest naprawdę kusząca, więc za każdym razem staram się odwiedzić nowe dzielnice, poznać nowe miejsca i posmakować czegoś wyjątkowego.
Jak zaplanować urlop w Lizbonie
Lizbona jest świetnym wyborem na 2- lub 3-dniowy pobyt. Szczególnie jeśli sprzyjają połączenia lotnicze – to idealne city break. Nie da się oczywiście w tym czasie zwiedzić i zobaczyć nawet 10% wartych odwiedzenia miejsc. Obojętnie – krótki czy długi urlop w Lizbonie zawsze pozostawi niedosyt. Ale można się szybko zakochać w tym mieście i następnym razem wybrać na dłużej – już z konkretnymi celami na swojej liście.
Z drugiej strony, nawet bez tej listy, w Lizbonie nie da się nudzić. Ja bardzo lubię zwiedzać miasto, podglądając, co robią w wolnym czasie lokalsi. Trochę „idąc ich śladami”, sprawdzam, gdzie jedzą, gdzie wpadają na kawę lub wino po pracy. Często właśnie w takich małych kawiarniach pytam wprost, co polecają osoby, które tam pracują. I zawsze dostaję jakąś trafioną rekomendację.
Moje polecenia na urlop w Lizbonie
Po dość długim wstępie przechodzimy do konkretów. To moja subiektywna top lista. Miejsca sprawdzone osobiście. Wyselekcjonowałam je spośród innych odwiedzonych, również znakomitych, lokalizacji. Ale to właśnie te szczególnie przypadły mi do gustu. A kolejne już czekają na sprawdzenie przy okazji następnej wizyty.
Najwięcej jest poleceń gastronomicznych. To oczywiste, że trzeba jeść, choćby po to, by mieć siłę do chodzenia. Tutaj jednak to jest element zwiedzania i poznawania miasta. Bo Lizbona jest wręcz pełna fantastycznych knajp i kawiarni. Śniadania je się tu od wczesnego rana do późnego wieczora. Pan z kawiarni Dramatico powiedział mi, że tu każdego dnia otwiera się coś nowego. No i chyba nie przesadzał. 😉
Lisbon Insiders
Oprócz konkretnych nazw od siebie mam też do polecenia coś bardziej ogólnego: stronę internetową Lisbon Insiders. To absolutne złoto dla każdego, kto planuje urlop w Lizbonie! Znajdziecie tam selekcję naprawdę świetnych restauracji, bardzo obiektywną, jeśli chodzi o serwis i jakość jedzenia. I do tego przepiękne zdjęcia.
Ale to nie wszystko. Na stronie wylistowane są również noclegi, winiarnie i bary. Praktyczne podejście autorów strony sięga jeszcze dalej – można tam kupić plany różnych miast, w tym oczywiście Lizbony, w wersji elektronicznej, na telefon.
Ja wybrałam klasyczną, papierową mapę – kupiłam ją już na miejscu. Zapłaciłam dość dużo, ale nie żałuję ani grosza, bo jest tak pięknie wydane, że ogląda się ją jak najwspanialszy album fotograficzny.
Noclegi w Lizbonie
Portugalczycy kochają design. Bardzo dbają o detale. Widać to zarówno na ulicach, jak i we wnętrzach. Mnie zachwyciły… rynny. Są w takim samym kolorze, jak wzór na słynnych portugalskich płytkach. Jest mnóstwo naturalnych materiałów, przede wszystkim drewno. Również w hotelach i airbnb.
No właśnie, Lizbona to wyjątkowe airbnb i butikowe hotele. Noclegi w tym mieście nie należą do tanich. Jeśli już postanowicie, że wybieracie się na urlop do Lizbony, warto rezerwować je z dużym wyprzedzeniem, bo fajniejsze miejsca w spoko cenie rozchodzą się bardzo szybko. Kilka pięknych miejsc, które można znaleźć na bookingu:
- The Lumiares Hotel & Spa
- Memmo Alfama
- Lumen Hotel & The Lisbon Light Show
- Pátio do Tijolo
- Quinto Esquerdo
- Portas do Céu
Restauracje, kawiarnie i bary w Lizbonie
Wspomniana nieco wyżej strona Lisbon Insiders to kopalnia wiedzy o wartych odwiedzenia miejscach gastro (i nie tylko). Korzystałam z zawartych na niej poleceń regularnie, to must have na urlop w Lizbonie. Ale sama stworzyłam też swoje zestawienie.
Na początek mojej listy coś wyjątkowego. Miejsce-instytucja: Galeto.
Zjecie tu dobrze od rana do późnego wieczora. To miejsce zna każdy lizbończyk. Przychodzą do Galeto wszyscy: eleganckie, dostojne starsze panie, kibice po meczu, młode pary na randkę, pracownicy pobliskich biur na lunch.
W Galeto można zobaczyć przekrój społeczeństwa w jednym miejscu. Restauracja jest otwarta każdego dnia do 3:00 w nocy, cały czas działa kuchnia. I, co ciekawe, po 22:00 płaci się trochę więcej za każde danie z karty.
Coś w tym samym klimacie na następny raz: The Bifanas of Afonso.
Gdzie na kawę w Lizbonie
Kawa jest świetna na poranny rozruch i miło się przy niej odpoczywa. W Lizbonie niemal na każdym kroku natykałam się na klimatyczne kawiarnie, w których podają wyśmienitą kawę.
Bardzo polecam:
- Dramatico – szczególnie ich espresso macchiato; Portugalczycy nazywają ten rodzaj kawy pingado
- Neighbourhood – serwują wspaniałe latte
- Acento Coffee
- Layers
- Malabarista Caffe
- Thank You Mama
- Baoba Cafè Bica
- Buna
- Hello Kristof
- Copenhagen Coffe Lab – to również piekarnia i śniadaniownia, mają dwie lokalizacje
- Fabrica – kilka lokalizacji
Na mojej liście na następny raz: The Folks (chcę spróbować ich cortado) oraz Tact i Shakaar Coffee.
Gdzie na śniadanie w Lizbonie
Śniadanie to okazja nie tylko, żeby zjeść coś pysznego, ale też dyskretnie poprzyglądać się mieszkańcom. Zarezerwujcie sobie trochę czasu z rana, wybierzcie jedną z knajpek i chłońcie Lizbonę.
Ja szczególnie polecam te lokalizacje:
- The Layers
- Segull Method
- Comoba – bardzo dużo smoothie, granola bowl, avocado toast, wszystko takie organiczne, clean and pyszne!
- Numa Cafè
- The Mill – nigdzie nie zjecie lepszych pankejków!
- Manifesto
- Dear Breakfast – kilka lokalizacji
️Następnym razem na pewno spróbuję wpaść do Tiffin Cafe (wege/vegan, ważne: w soboty i niedziele zamknięte).
Gdzie na lunch i kolację w Lizbonie
Bogactwo smaków, jakościowe składniki, przytulne, tętniące życiem restauracje i bary. Posiłki to sposób na poznawanie kuchni, kultury, tradycji, miejsc i ludzi. Ja zawsze planuję je niczym wizytę w galerii.
Mnie szczególnie przypadły do gustu:
- Pica – Pau – to mój numer 1, klasyczna portugalska kuchnia bazująca na jakościowych składnikach – no frills, no fusions
- Pomme
- Eatery
- Tapisco
- Magnolia Bistro Wine Bar – położona przy ładnym skwerze; zieleń daje wytchnienie w gorące dni, to miejsce należy do moich absolutnie ulubionych
- Cevicheria – bardzo dobre jedzenie; pod sufitem wisi tu ogromna ośmiornica, bardzo insta friendly element wystroju, ale również z tego powodu miejsce jest dość oblegane
- Carvoaria Jacto – miłośnicy steków będą w siódmym niebie
- Penalava da Graca – głównie seafood; czas zatrzymał się tam dawno temu, nie jest szykownie, na stolikach leżą papierowe obrusy, ale kuchnia jest wyborna.
️Na następny raz zapisałam sobie:
- Tasca Pete – opisywana jako wyrafinowana portugalska tawerna*
- Ramiro – serwują owoce morza
- Ottito – współczesna interpretacja tradycyjnej kuchni portugalskiej
- Solar dos Presuntos
*A więcej o polecanych tawernach znalazłam na stronie ohmycodtours.com.
Gdzie na wino i drinki w Lizbonie
Leniwe popołudnie lub spokojny wieczór to okazja, aby wybrać się do jednego z licznych barów lub równie popularnych tutaj winiarni. Mają wspaniały klimat.
Z poprzednich wizyt polecam szczególnie:
- O Pif
- Rude
- Boa
️ A następnym razem sprawdzę jeszcze: Liquid Love / Bar Boca.
Gdzie na pastéis de nata w Lizbonie
Pastéis de nata to słynny na cały świat portugalski deser. Wywodzi się z Lizbony, ale można go spróbować w całym kraju. Natomiast w stolicy polecam wybrać się do tych miejsc:
- Pastéis de Belém oryginalna receptura
- Manteigaria – kilka lokalizacji w całej Lizbonie
- Castro – dwie lokalizacje w centrum
Krótki urlop w Lizbonie – Co warto zobaczyć
Jak w wielu europejskich stolicach, również w Lizbonie, już sam spacer ulicami to czysta przyjemność.
Po drodze trafiamy na całkiem sporo sklepików z niszowymi magazynami i praktycznymi przewodnikami. Jeden z takich sklepików to Under the Cover przy Calouste Gulbenkian Museum.
Do wnętrza muzeum jeszcze nie udało mi się dotrzeć, bo albo było zamknięte z powodu remontu, albo trafiałam tam w dniu, w którym akurat było nieczynne. Wierzę, że w końcu mi się uda! Ale sam budynek jest też bardzo ciekawy – i to akurat widziałam. 😉
W Lizbonie dużo jest fajnych małych rzemieślniczych sklepików, prowadzonych przez kolejne pokolenia tych samych rodzin. Więc jeśli coś szczególnie Was interesuje lub szukacie wyjątkowych przedmiotów z bardzo konkretnej kategorii, polecam zrobić research. Bardzo prawdopodobne, że coś ciekawego i unikatowego dostaniecie właśnie tam.
Ciekawostki i protipy na urlop w Lizbonie
W tekście przewinęło się już kilka rad, ale na koniec zostawiłam jeszcze kilka uniwersalnych tipów.
- Najważniejszy z nich jest taki: zabierzcie wygodne buty do chodzenia. Gdy jechałam do Lizbony pierwszy raz, wiedziałam, że jest położona na wzgórzach. Ale dopiero na miejscu zrozumiałam, co to oznacza. Dlatego jeśli chcecie zwiedzać miasto piechotą – a jest to chyba najlepsza metoda – to koniecznie trzeba zabrać ze sobą wygodne obuwie.
- W czasie nieco dłuższego pobytu warto wybrać się kawałek za miasto. Bardzo polecam Cascais – idealne na jednodniowy wypad z Lizbony, jest blisko i pięknie.
- Lizbona to dobry wybór na workation dla pracujących przy komputerze. Wiele miejsc, przede wszystkim śniadaniowni, ma specjalnie wydzielone miejsce do pracy, gdzie można usiąść z laptopem – laptops friendly. 😉
- Wiele hoteli ma restauracje i bary na dachach – są dostępne również dla gości spoza hotelu. W wielu można zrobić wcześniej rezerwację. Myślę, że to fajna opcja, aby zakończyć w wyjątkowy sposób ciepły dzień i obejrzeć zachód słońca. Na przykład w Lumi Rooftop Bar and Restaurant.
Gdy odwiedzę Lizbonę kolejny raz, z pewnością zaktualizuję wpis, bo to miasto wydaje się studnią wspaniałości bez dna.
Tymczasem zapraszam na Instagram, gdzie umieściłam specjalną Rolkę z Lizbony. Podróże są nieodłącznym elementem naszych treści, więc kolejne rekomendacje z pewnością pojawią się na @wikk_me.
Zachęcam do obserwowania profilu, subskrybowania newslettera, w którym zapowiadamy takie i podobne wydarzenia, oraz zaglądania na bloga, na którym od niedawna pojawia się cykl #miszmasz z podsumowaniami miesiąca i sporą dawką sprawdzonych polecajek, nie tylko podróżniczych.